Draco

Głównodowodzący Black Dragons może poszczycić się zniewalającym urokiem osobistym, który wykorzystuje, aby zbierać pieniądze na rzecz gildii. Problem w tym, że rzadko pieniądze te mają szansę ujrzeć skarbiec- w końcu reprezentatywność kosztuje, a żaden szanujący się lider nie będzie chodzić dwa razy w tej samej pelerynie. Draco lata temu przeszedł inicjację na Szamana, co pozwala mu teraz kontaktować się z duchami, o ile wcześniej zażyje absolutnie niezbędne środki i dobrze się wyśpi. Z tego powodu też ma nabytą alergię na wysiłek fizyczny- do walki z duchami trzeba być w końcu dobrze wypoczętym. Jest to także miłośnik świecidełek, szczególnie pierścieni, które potem nasyca mocą jako Zaklinacz. Draco nigdy nie rozstaje się ze swoim kapturem, zamieniając go co najwyżej na inne, dobrze kryjące, nakrycie głowy. To samo tyczy się wszelkiej maści płaszczy, których dowódca ma już około trzech tuzinów- na każdy dzień miesiąca.

Ghost Rider

Ognistogłowy Ghost Rider, zwany dla wygody Ghostem, jest właścicielem najszybszego motoru po tej stronie od Kamczatki. Jego hobby to rozjeżdżanie wiewiórek na czas i ucieczka przed organami ścigania. Jako że nie chce stracić swojej cennej bryki, woli próbować swych sił w grach komputerowych i trollingu w internecie. Dlatego też od czasu do czasu wyrwie mu się jakieś słówko z cyberkultury. Gdy dołączył do ekipy, miał do wyboru stać się potężnym Wojownikiem lub skrytym Łotrzykiem. Po naprawdę długich wahaniach, Ghost wybrał to drugie i do dziś potrafi zakraść się niepostrzeżenie w okolice damskich łaźni. Gdy przyszło do wyboru profesji, poszło dużo szybciej, zwłaszcza gdy dowiedział się jakie cudeńska będzie mógł zamontować w swojej maszynie wybierając Inżynierię. Ghost ubiera się w skóry, zawsze nosi przy sobie scyzoryk i jak sam to określił ‘Bawi się w technika i wyzywa każdego do pobicia go na stumetrowej prostej’ , co najlepiej oddaje jego charakter.

Ghost
Val

Val, jest miłośniczką Alchemii i zagorzałą feministką, ku ogromnemu żalowi męskiej części Black Dragons. Hert niejednokrotnie próbował swoich sił żeby subtelnie się do niej zbliżyć. Niestety, ’subtelny’ dla krasnoluda oznacza zazwyczaj objęcie w pasie i propozycja wzajemnego wyczesywania sobie brody lub wściekle głośne dyszenie. Oczywiście nie jest to sposób zalotów, do którego Val przywykła. Nabyła za to bardzo przydatne umiejętności ostudzania zapędów adoratorów, i to dosłownie- zna wiele lodowych zaklęć i nie pozwoli by ktokolwiek zbliżył się do niej na odległość mniejszą niż 1,5 metra. Równie gorliwie chroni także swoją pracownię, dzięki której drużyna jest w stanie raz na jakiś czas udać się na wypad łupieżczy celem zapełnienia kufrów. Niestety, chłopaki wykazują nadmierny entuzjazm do zużywania zasobów, wypijając dekokty hektolitrami na wyścigi, przez co często muszą obejść się smakiem i zupą z pokrzywy zamiast dobrego łupu.

Hert

Hert posiada niebywałą zdolnośćdo wplątywania się w tarapaty, co w połączeniu z wrodzonym uporem (Hert ma ’szczęście’ należeć do rasy krasnoludów, którzy znani są ze swojego braku taktu i zamiłowania do anarchii) daje wybuchową mieszankę gryzienia po kroczu i zapijania się do nieprzytomności w najmniej odpowiednim momencie. Co więcej, Hert jest ‘jedynym zarejestrowanym krasnoludzkim Demonologiem’ (trochę poniosło go po pijaku) i mimo że ‘czarów-marów rzucać nie potrafi’, to nadrabia to nadnaturalną więzią z wszelkiego rodzaju rogatymi mieszkańcami innych wymiarów (co działo się na owej libacji pozostaje tajemnicą, gdyż nawet sam zainteresowany był ‘tak nawalony, że nie odróżniłby własnej rzyci od beczki piwa’. Jak na Herta przystało, nie posiada on normalnej profesji, zastępując ją tajemniczą Pentagramologią czyli, jak domyśla się drużyna, umiejętnością przyzywania demonów. W praktyce, Hert po prostu bardzo koślawo rysuje…

Volv

Volv to pogromca zwierząt domowych- historie o jego próbach zdobycia zwierzaka do dzić opowiadane są wieczorami przy ogniskach dla zastraszenia słuchaczy. Po urazie spowodowanym kilkukilowym młotkiem Herta Volv stał się miłośnikiem życia i natury oraz gorliwym obrońcą praw zwierząt, więc wybór kariery był oczywisty- Volv wcielił się w.. Wojownika, tłumacząc to tym, że przy wyborze specjalizacji Wojownik i Druid brzmiały podobnie, a on był bardzo zmęczony.. Poza niecodziennym, wydawałoby się, fachem Volv dysponuje też naturalną skłonnością do komplikowania nawet najprostszych czynności (próbowaliście kiedyś otworzyć puszkę laską dynamitu? Już nie musicie..), co w połączeniu z możliwościami Herta sprawia, że przeciwnicy woląc uniknąć spotkania z nimi, omijają włości drużyny. Niestety, potencjalni sojusznicy również… Mimo to, Volv jest osobą bardzo pozytywną i patrzącą na świat z ufnością w nadziei, że tym razem uda mu się naprawić czajnik bez konieczności wzywania straży pożarnej i ewakuacji okolicy..

Grey Wolf

Drużyna zna Grey Wolfa jako Kamila- spokojnego i nie wadzącego nikomu miłośnika fauny i flory, ale tak naprawdę Grey Wolf to Łowca weteran, który zęby zjadł na sztuce przetrwania, niestety, dosłownie. Jego wiedza na temat leśnych ostępów jest przeogromna, ale z niejasnych dlań powodów, ma on również ogromnego pecha w jej stosowaniu. Dlatego też dobrze słuchać jego rad, ale nie zaleca się korzystać z jego pomocy przy ich sprawdzaniu- efekty mogą być widowiskowe i bardzo często bolesne. Kamil przez długi czas nie mógł zdecydować się na konkretną profesję, w grę wchodził koniokrad, tokarz, operator wózka widłowego i akrobata, ale w końcu odkrył w sobie zamiłowanie do pomagania innym co czyniłoby z niego idealnego medyka gdyby nie fakt, że bandażowanie przez niego krwotoku nadwyraz często kończy się złamaniem otwartym. Grey Wolfowi zawsze towarzyszy jakieś zwierzę, choć nie zawsze takie, które jest w stanie w czymkolwiek pomóc..